wtorek, 17 września 2013

PIĘĆ: Jean Granger


PIĘĆ

 

        Narcyza Malfoy stała w kuchni i obserwowała skrzaty przygotowujące jedzenie na imprezę Dracona. W pewnej chwili skrzatka o imieniu Rosie potknęła się o nierówność w podłodze i taca z napojami z hukiem spadła na podłogę. Wszystkie skrzaty przerażone zamarły i wbiły wzrok w swoją panią. Były pewne, że kobieta nakrzyczy na nie tak, jak by to zrobiła kilka miesięcy temu, ale nie…

         Narcyza tylko westchnęła, podeszła do Rosie i poklepała ją po główce.

-Pomóżcie Rosie wymyć podłogę i przygotować nowe drinki – powiedziała cichym głosem i uśmiechnęła się lekko.

         Skrzaty wróciły do wcześniejszych czynności ze zdziwionymi twarzyczkami a trzy skrzatki podbiegły do rozpromienionej Rosie i pomogły jej posprzątać.

         Narcyza była z siebie bardzo dumna. Może nareszcie uda jej się sprawić, że skrzaty domowe będą chodziły po Malfoy Manor szczęśliwe a nie tak jak kiedyś zlęknione? Może.

-Mamo.

         Kobieta odwróciła się w stronę swojego jedynego syna. Draco stał w u szczytu schodów z lekkim uśmiechem. Zszedł na dół, stanął koło matki i pocałował ją w policzek.

-Tylko ich nie rozpieszczaj –roześmiał się i ruszył w stronę wchodzących właśnie Amandy i Blaise’a.

         Cóż, nie tylko Narcyzę zmieniła wojna… Jej syn po wojnie postanowił zdobyć jak największą ilość znajomych jaką tylko się da zaczynając od Gryfonów a konkretnie od dziewczyn ze Złotej Trójcy i Srebrnej Trójcy…

~~*~~

         Candace Diablo weszła za bratem do Malfoy Manor. Gdy tylko jej stopa dotknęła podłogi dziewczynę zamurowało…

         Podobno ukrywali się tu śmierciożercy, ale dom wcale na bazę śmierciożerców nie wyglądał. Średniowieczny zamek owszem, ale miejsce ukrycia sługusów Voldemorta?

         Do czerwonowłosej podeszła blondynka o intensywnie zielonych oczach.

-Cace! –Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i cmoknęła pannę Diablo w polik.

-Miło cię widzieć Ami. Nie wiedziałam, że też tu będziesz.

         Amanda Zabini machnęła ręką i zrobiła oczami młynek.

-Draco zaprosił tylko Blaise’a, ale oczywiście Diabełek uparł się, żebym z nimi poszła.

         Candace uśmiechnęła się i pociągnęła przyjaciółkę w stronę kanapy. Gdy usiadły, Cace wyciągnęła z malutkiej torebki książkę i podała ją blondynce. Ami parsknęła śmiechem i zaczęła przeglądać książkę.

-Cace, ty sprytna żmijo… -Mruknęła pod nosem.

         Obie dziewczyny zaczęły dyskusję na temat książki. Książka ta była o historii Hogwartu. Miejsca, do którego obie już niedługo trafią.

~~*~~

         Hermiona Granger wraz z Ginewrą Weasley siedziały na balkonie w domu państwa Granger. W dłoniach trzymały kubki z ciepłą herbatą. Gawędziły wesoło o tym, co czeka je w Hogwarcie. O tym, kto będzie uczył OPCM i o wielu innych rzeczach. W pewnej chwili koło balkonu z prędkością światła coś przeleciało.

         Hermiona wstała z krzesła, odłożyła herbatę na stolik i podeszła do barierki. Wychyliła się przez nią i gwałtownie cofnęła się pod ścianę mrużąc oczy.

-Witamy panie – powiedzieli równocześnie blondwłosi bliźniacy.

         Brian i Teodor Nott siedzieli na miotłach wiszących kilkanaście metrów nad ziemią i uśmiechali się do Gryfonek. Ubrani byli trochę elegancko, trochę luzacko.

-Co wy tu robicie? –Ginny wstała z krzesła, założyła ręce na piersi i z podniesionymi brwiami wpatrywała się w chłopców.

-Jak to co? –Brian uśmiechnął się szeroko.- Porywamy was na imprezę.

         Dziewczyny spojrzały na siebie. Hermiona wzruszyła ramionami i podeszła do drzwi. Otworzyła je i weszła do pokoju wciągając za sobą Ginny.

-Czyli, że się zgadzacie tak? –Krzyknął za nimi Brian.

         W odpowiedzi usłyszał tylko chichot nastolatek.

~~*~~

         Jean Granger siedziała przed kominkiem w fotelu. Smutnym wzrokiem spoglądała na zdjęcia jej i jej rodziny. Ostatnia fotografia przedstawiała jej córkę z mugolskimi przyjaciółmi- Kamilą i Adamem Newtonami, a pierwsze zdjęcie przedstawiało ją i Paula w dniu ślubu. Następne zdjęcie prezentowało dwie identyczne kobiety- Jean i Roxane.

         Zapewne zastanawiacie się, czemu pani Granger i pani Zabini są jak dwie krople wody. Już wam to tłumaczę…

         Naomi Parkinson kilkadziesiąt lat temu wyszła za mąż za Reniera Zabini’ego. Mieli oni dwie córki: Roxane i Jean. Roxane była dumą rodziny, czarownicą godną swojego nazwiska natomiast Jean… Jean była charłaczką. Naomi obie córki kochała tak samo, ale Ren nie mógł pozwolić na to, by w jego rodzinie znajdował się ktoś, kto nie miał w sobie magii. Gdy tylko Jean skończyła 18-lat, została wygnana z domu i zesłana do świata mugoli. Kobieta utrzymywała kontakt z siostrą i matką przez wiele lat. Ojca za to ignorowała. Pewnego dnia poznała mugola o imieniu Paul. Zakochała się w nim do szaleństwa. Kilka lat później byli już szczęśliwym małżeństwem, jednak nie mogli mieć dzieci. Poszczęściło im się bardzo, gdy Roxane musiała ratować córkę i wysłała ją do nich…

-Mamo!

         Kobieta odwróciła się w stronę swojej córki.

-Tak Hermiono? –Wypowiedziała te dwa słowa niemal szeptem a w jej oczach nadal były łzy, lecz szybko je otarła.

-Z Gin idziemy na imprezę –powiedziała rozpromieniona dziewczyna -Wrócimy wieczorem.

-Bawcie się dobrze. –Kobieta uśmiechnęła się do Gryfonki.

         Ta odwzajemniła jej uśmiech i pobiegła schodami do pokoju.

         Jean westchnęła ciężko… Jak mogła przez tyle lat okłamywać tego aniołka, że jest jej prawdziwą matką? Może i były spokrewnione, ale była jej ciotką. Hermiona zasługiwała na to żeby znać swoją prawdziwą matkę…

-Zwracam ci ją Roxa –szepnęła Jean wpatrując się w okno.

         Gdzieś tam daleko jest Roxane i czeka. Czeka aż dziedziczka rodu Zabinich wróci do domu…

~~*~~

         Teodor z Brian’em wisieli na miotłach kilkanaście stóp nad ziemią czekając na Gryfonki. Po kilkunastu minutach drzwi balkonowe otworzyły się.

         Pierwsza wyszła Ginny. Wyglądała pięknie. Rude włosy związała w kitkę na czubku głowy. Na powiekach miała namalowane kreski a rzęsy były machnięte tuszem. Na ustach miała jasnoróżową szminkę. Na stopach miała czarne trampki. Do jej długich nóg szczelnie przylegały legginsy ze wzorkiem „galaxy”. Najbardziej jednak rzucała się w oczy czarna długa bluzka z białym krzyżem. Całość dopełniały kolczyki-krzyżyki.

         Po niej wyszła Hermiona. Brązowooka również wywarła duże wrażenie na chłopcach. Na głowie miała koka z wypadającymi kilkoma pasmami a ubrana była w czarną krótką spódniczkę i jasnoniebieską bluzkę na ramiączkach. Na tym miała jeszcze kamizelkę z ćwiekami. Tak jak Ginny zrobiła sobie lekki makijaż: kreski na oczach, tusz do rzęs i jasny błyszczyk. W uszach miała małe jasnoniebieskie kolczyki serca.

         Bliźniacy po otrząśnięciu się z szoku wywołanym wyglądem dziewcząt wyciągnęli do nich ręce. Ginny złapała dłoń Teodora i usiadła za nim na miotle. Z Hermioną za to nie było tak łatwo…

-Ufasz mi? –Brian uśmiechnął się szeroko.

-A co ja Jasmina, że się mnie tak pytasz Aladynku? –Dziewczyna parsknęła złośliwym śmiechem, ale wsiadła na miotłę.

         Brian z Teodorem wystrzelili nagle jak z procy. Szybowali nad chmurami bardzo szybko, ale Gryfonki się nie bały. Cała czwórka czuła się jak ptaki… Czuli się wolni.

-Gdy miotła niesie mnie, już czuję, że to dla nas dwojga wymarzony czas… -Brian nucił sobie pod nosem własną wersję piosenki z Aladyna a jego towarzysze pękali ze śmiechu.

         Tego dnia Gryfonki zaprzyjaźniły się ze Ślizgonami. Niespotykane nieprawdaż?

~~*~~
Ohayo :3
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał ;>
Planowałam go wcześniej, ale tyle się wydarzyło, że nie miałam czasu na pisanie rozdziału ;C
Tak mnie jakoś wzięło w tym ostatnim fragmencie na Aladyna xDDD
Planowałam dopiero w późniejszych rozdziałach wyjawić wam kto jest córką Jean, ale kit ;D
Ten rozdział miał być o imprezie, ale tak jakoś wyszło, że dopiero następny będzie o imprezce ;//
P.S. Dziękuję za ponad trzy tysiące wejść <333
Całuski,
Julia Malfoy

18 komentarzy:

  1. Przecudne! To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę być Twoją betą :) A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arigatou ;*
      Przesadzasz bejbe xDDD ; *
      ~ J. Malfoy ~

      Usuń
  2. proszę pisz częściej ! : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią dodawałabym rozdziały chociaż raz na tydzień, ale brak czasu mi na to nie pozwala : //

      ~ J . Malfoy ~

      Usuń
  3. NARESZCIE *.*
    Długo trzeba był o czekać a i krótki trochę ten rozdział. :P
    Ale jest okej. :)
    Bardzo mi się spodobała postawa Narcyzy.
    Trochę nie ogarnęłam, o co chodziło z "Złotą Trójcą i Srebrną Trójcą" ale okej. xD Mój mózg po tej szkole trochę nie domaga. :P

    Co by tu więcej gadać, ogólnie jest fajnie. :)
    Czekam oczywiście na część szóstą.

    Życzę dużo weny, żeby ten kolejny rozdział pojawił się wcześniej. :)
    Pozdrawiam,
    Zakochanaa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arigatou :3
      Weny to mi nie brakuje, co innego z czasem... : //
      Ten to cały czas gdzieś ucieka :C

      ~ J . Malfoy ~

      Usuń
  4. Jedno słowo.
    MOOOOOOOREEEEEEEEE!
    Swietnie piszesz i niezly pomysl. Hermi jako siorka Diabła? Jean jako charłaczka? Niezła kombinacja. Pisz dalej. Fredzio powraca! Jaram sie tym jak Bella Crucio :"3
    KOntynuuj a będzie mi dane doczekac sie rozdzialu. inaczej umre z ciekawosci.
    Pozdro! Alex vel Diabełek vel Wilku ve;... może innym razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arigatou ;D
      Cieszy mnie to, że mam dla kogo pisać ^^

      ~ J . Malfoy ~

      Usuń
  5. Hejj ;*
    Rozdział cuuudowny !
    Narcyza! Kocham ją!
    Uuuu Herma Zabini"? :3
    Ciekawie...
    Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy ^^
    No i Fred! <3
    Aaa chce więcej!
    Czekam na nn i zycze weny!
    Pozdrawiam ♥
    ***

    Rozdział 19. już się pojawił :))
    http://dramione-milosc-przez-glupote.blogspot.com/
    Zapraszam do czytania i komentowania :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arigatou :>
      W wolnej chwili wpadnę do ciebie ;3

      ~ J . Malfoy ~

      Usuń
  6. Uuuu skoro dżampra to ja już się nie mogę doczekać następnego rozdziału ! :D
    Dam dam dam.
    Kurczę, tajemniczo się zrobiło od słów :
    - Zwracam Ci ją Roxa
    Uhuhuhuhuh :3
    Będzie Ciekawie ;>
    Perfecto, moja kochana ! :P
    Pozdrawiam gorącoo i weenyyy ^^
    oraz
    Zapraszam na nowy rozdział ! :d
    http://thevioletstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arigatou ;D
      W wolnej chwili wpadnę do ciebie ^^

      ~ J . Malfoy ~

      Usuń
  7. Impreza? Ou, to mnie nosi już z ciekawości.

    Pozdrawiam,
    L.

    i zapraszam do mnie:
    nowa-hermiona-granger.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arigatou ;D
      W wolnej chwili wpadnę do ciebie ;3

      ~ J . Malfoy ~

      Usuń
  8. Nowy rozdział :>
    Zapraszam na :
    Dramione-milosc-przez-glupote.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mooorning :3
    Ekhm już Grudzień a rozdziału nie ma : (
    Masz sliczny szablon :3
    zapraszam do mnie co prawda dopiero zaczynam i nie jest jakoś wspaniale i nie jest to jako takie konkretne Dramione i... jak byś wpadła to zobaczysz
    Pozdrawiam czekam na nn i życzę weny ^^
    Paulina.M

    OdpowiedzUsuń
  10. ekhm genialna ja zapraszam i dopiero teraz zauważyłam że nie ma linka XD tu link http://teukieevanddracotfirstmeeting.blogspot.com/ co prawda dopiero zaczynam ;-;

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem bardzo ciekawa dalszego ciągu wydarzeń czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D ! Życzę weny ! :D

    Pozdrawiam Rebeka :D

    OdpowiedzUsuń