poniedziałek, 3 czerwca 2013

DWA: Ślizgoni i Gryfoni razem (część 1).



DWA: Ślizgoni i Gryfoni razem.
Z dedykacją dla wszystkich czytelników ;*
~~*~~*~~*~~*~~

Jej twarz dzieliły centymetry od twarzy przystojnego blondyna o brązowych oczach. Od twarzy Teodora Nott’a. Hermiona wpatrywała się zaczarowana w oczy blondyna.
„Są takie piękne –pomyślała- ale Malfoy ma ładniejsze… ZARAZ! Dziewczyno nie myśl o Malfoy’u!”       
 Zanim Hermiona zdążyła powiedzieć "Hogwart" ktoś szybkim ruchem podniósł ją na nogi.
-My się chyba nie znamy. Jestem Draco Malfoy -Malfoy wyciągnął rękę w stronę Hermiony.
Dziewczyna spojrzała się dziwnie na chłopaka i wybuchła śmiechem.
-Smoku nie wydurniaj się -podczas gdy Granger śmiała się z Malfoya, Nott wstał z podłogi.- Naszej ukochanej gryfonki nie pamiętasz?
-"Ukochanej"? -Warknęła pod nosem wyżej wspomniana.
-No Granger -Draco zagwizdał z podziwem.- Muszę przyznać, że na Miss Hogwartu spokojnie możesz startować.
Malfoy mrugnął jeszcze do Hermiony i odszedł do stolika, przy którym siedziała Pansy Parkinson. Teodor pomachał Hermionie i ruszył za przyjacielem. Gryfonka ciężko westchnęła i usiadła koło Ginny. Czy Malfoy ją podrywał? Wygląda, że tak...
-Brat, stolików nie pomyliłeś? -Jej rozmyślania przerwała Ami sprzeczająca się z bratem.
-Ami... Gdzie twój stolik tam i mój -Blaise wyszczerzył się do siostry.
-Poza tym my się z Mionką i Wiewiórką bardzo dobrze znamy. -Kontynuował chłopak.- Z Hermionką często gadamy w bibliotece. A Wiewiórę...
-A WIEWIÓRĘ LUBISZ WNERWIAĆ! -Dokończyła za niego czerwona ze złości Ginny.- I NIE MÓW DO MNIE "WIEWIÓRA", ZABINI!!!
-Dobrze GINNY, ale pod warunkiem, że będziesz do mnie mówiła po imieniu lub "Diabeł". -Oczy Blaise'a świeciły się ze szczęścia tak jak gdyby usłyszał, że Slytherin wygrał Puchar Domów.
-Dobra, ale to nie znaczy, że zaraz będę za tobą latać jak jakaś idiotka -warknęła panna Weasley.
-Jeszcze zobaczymy... -Szepnął chłopak z nadal świecącymi się oczami.
Jego słowa usłyszały tylko Hermiona i Ami, które lekko zaniepokojone spojrzały się na siebie.
***     
Draco usiadł na czteroosobowej kanapie a Teodor na krześle obok Pansy.
Tylko Pans, Teo i Diabeł wiedzieli o planie Smoka polegającym na zaprzyjaźnieniu się z gryfonką. Teraz Diabeł zgodnie z planem usiadł przy stoliku gryfonek i Ami. Blondyn zauważył jak jego przyjaciel uśmiecha się triumfująco a Ruda zaczyna na niego krzyczeć.
"Jak stare, dobre małżeństwo" -pomyślał Draco i zaśmiał się cicho.
-Smoku, co cię tak bawi? -Zapytała się chłopaka Pansy.
-To, że Weasley i Blaise zachowują się jak stare, dobre małżeństwo -cała trójka zaśmiała się.
-Tak właściwie to, czemu to robisz? -Teodor wlepił swoje brązowe oczy w Dracona.
-Nie wiem... Postanowiłem się zmienić -blondyn wzruszył ramionami.
O tak... Kłamcą to on był doskonałym... Prawda była taka: nasz Smoczek zaczął czuć coś do panny Granger. To uczucie strzeliło go na Balu Bożonarodzeniowym i wzmocniło się, gdy musiał patrzeć jak jego ciotka ją torturowała.
-MAFOY!!! –Do Dracona dopiero po chwili dotarło, że od dłuższej chwili Teodor drze się na niego.- IDĄ!!!
            Chłopak, czym prędzej poprawił włosy i usiadł na brzegu żeby zrobić miejsce gościom.
-Hej –młody Malfoy uśmiechnął się szeroko do Hermiony, Ginny, Diabła i Ami.
***
            Amanda kłóciła się z Blaise’m już od dobrych kilku minut. Wyszło na to, że przegrała i teraz trzy dziewczyny wlokły się za ŚLIZGONEM do stolika ŚLIZGONÓW.
-Hej –młody Malfoy szczerzył się do całej czwórki.
-Co was tu sprowadza gryfoneczki i Ami? –Odezwała się brunetka o czarnych oczach.
-„Brunetka… Czarne oczy… Przyjaźni się ze ślizgonami… Sama wygląda jak ślizgonka… To pewnie Pansy Parkinson…” –Pomyślała Hermiona.- „Zmieniła się trochę… Zresztą tak samo jak ja.”
-A to, że Ami nie mogła wygrać kłótni ze swym bratem –warknęła do Parkinson Ginny.
-Z nim się nie wygra –Draco uśmiechnął się do Blaise’a.- Siadajcie!
            Zabini jak gentelman przepuścił Hermionę i Ginny. Hermiona prawie stykała się ramionami z Malfoy’em. A Ginny siedziała ściśnięta pomiędzy Mioną a Blaise’m. Ami usiadła na krześle pomiędzy Teodorem a Pansy.
-Trochę to dziwne, że tak siedzimy tu normalnie jakbyśmy nie byli wrogami –mruknął Nott wpatrując się w gryfonki.
            Zapadła cisza przerywana jedynie przez siorbanie Parkinson.
-WIEM! –Krzyknął tak nagle Blaise, że aż Ginny podskoczyła ze strachu wpadając na Hermionę.
            Panna Granger popchnięta wpadła na młodego Malfoy’a. Chłopak „niespodziewający” się ataku spadł z kanapy a dziewczyna na niego. Leżała teraz na blondynie wpatrując się w jego błękitne oczy.
„Jednak ma piękniejsze oczy od Nott’a –pomyślała jednak szybko skarciła się za te myśli .
-No Granger –szepnął Malfoy wpatrując się w czekoladowe oczy dziewczyny- drugi raz dzisiaj leżysz na ślizgonie…
***
            Kiedy już Teo pomógł wstać Granger Draco szybko niczym Błyskawica usiadł na kanapie.
-Mogę już mówić? –Zwrócił się do wszystkich Diabeł wstając.
            Wszyscy zgodnie pokiwali głowami.
-Tak więc –tutaj Blaise zanucił złowrogą muzyczkę- od dzisiaj jesteśmy PRZYJACIÓŁMI!
~~*~~*~~*~~*~~
Dziękuję wszystkim którzy czytają mojego bloga ;*
Przepraszam, że takie krótkie, ale wena na ten rozdział się skończyła.
Mam pomysły na kolejne rozdziały, ale jak ten rozwinąć...
Następny rozdział przewiduję jakoś na pod koniec tygodnia lub na poniedziałek. 
Jeżeli przeczytałeś to bardzo proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Z góry dzięki ;)
P.S. Rozdział jest nie zbetowany, ponieważ moja beta nie ma internetu ;c
Julia Malfoy

10 komentarzy:

  1. "Zapadła cisza przerywana jedynie przez siorbanie Parkinson" - ten tekst i "podryw" Draco mnie rozwalilo xD Czekam na next ;)
    Bree "Bryy" Lang

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Bryy ty moja ;*
      Siorbanie twej siostry dało mi wenę na ten tekst a podryw Ivana na Ulę dało mi wenę na podryw Draco xd
      Czekaj na nexta, czekaj, bo obiecuję, że warto ;*
      Julia Malfoy

      Usuń
  2. Hej! :D Świetny blog! ;>
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://harry-and-ginny.blogspot.com/
    http://kocha-nie-kocha-o-to-jest-pytanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ci dziękuję ;)
      W wolnej chwili wpadnę do ciebie na te dwa blogi ^^
      Julia Malfoy

      Usuń
  3. Kochana ty moja...
    Cud, miód i orzeszki ;***
    Przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale sama wiesz co się ze mną działo...
    Tak czy siak nadal za krótkie ;D
    Czekam na więcej,
    głodna twej historii,
    Mel <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mel moja ty kochana ;*
      Nie przejmuj się idiotą ;* Umówimy się na pisanie miniaturek i od razu ci się humor poprawi ;* Ja wiem, że to dla ciebie za krótkie... Wiem xd Następne ma już 5 stron a planuję jeszcze więcej napisać ^.^ Jejciu jak się rozpisałam xd
      Twoja Juls <3

      Usuń
  4. Super =>
    Lece czytac dalej =]
    Canella. =3

    OdpowiedzUsuń
  5. Tia... zupełnie nie spodziewał się tego ataku xd
    Aż mi się chce śmiać gdy czytam te fragmenty z Zabini... oni z Ginny są faktycznie jak stare dobre małżeństwo oj tak xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie bardzo to, że udało mi się cię rozbawić bo zazwyczaj nie najlepiej wychodzi mi tworzenie zabawnych tekstów :>
      ~~Julia Malfoy~~

      Usuń