Dwa: Ślizgoni i Gryfoni razem (część 2- ostatnia).
-Przyjaciółmi? -Ginny
popatrzyła się na Blaise'a tak jakby pochodził z kosmosu.
-Tak, przyjaciółmi GINNY. -Zabini wyszczerzył się do rudowłosej.
-Zlitujcie się -mruknęła pod nosem panna Weasley.
-Jeśli mam się przyjaźnić z jakimś ślizgonem to tylko z Ami! -Hermiona założyła nogę na nogę i przybrała na twarz kamienną maskę.- Oczywiście, jeśli Ami będzie ślizgo...
-Szczerze w to wątpię -przerwał jej Draco.- Amanda zachowuje się jak NIESTETY rasowa gryfonka.
-NIE MÓW NA MNIE "AMANDA", DRACONIE LUCJUSZU MALFOY'U! -Ryknęła na blondyna siostra Zabini'ego.
-Spokojnie siostra -Blaise zaczął uspokajać siostrę żeby ta nie rzuciła się na blondyna.
-Jaka wspaniała ta nasza "przyjaźń"! -Powiedział dziarskim tonem drugi blondyn -Teodor.
-Popieram -Pansy zachichotała i rzuciła porozumiewawcze spojrzenie Smokowi.
-Tak, przyjaciółmi GINNY. -Zabini wyszczerzył się do rudowłosej.
-Zlitujcie się -mruknęła pod nosem panna Weasley.
-Jeśli mam się przyjaźnić z jakimś ślizgonem to tylko z Ami! -Hermiona założyła nogę na nogę i przybrała na twarz kamienną maskę.- Oczywiście, jeśli Ami będzie ślizgo...
-Szczerze w to wątpię -przerwał jej Draco.- Amanda zachowuje się jak NIESTETY rasowa gryfonka.
-NIE MÓW NA MNIE "AMANDA", DRACONIE LUCJUSZU MALFOY'U! -Ryknęła na blondyna siostra Zabini'ego.
-Spokojnie siostra -Blaise zaczął uspokajać siostrę żeby ta nie rzuciła się na blondyna.
-Jaka wspaniała ta nasza "przyjaźń"! -Powiedział dziarskim tonem drugi blondyn -Teodor.
-Popieram -Pansy zachichotała i rzuciła porozumiewawcze spojrzenie Smokowi.
Ginny
już chciała coś powiedzieć gdy nagle drzwi do Trzech Mioteł otworzyły się.
Stanął w nich rudy chłopak z uwieszoną na ramieniu blondynką.
Ronald
Weasley z Lavender Brown.
---*---*---*---*---*---
---*---*---*---*---*---
W
jednej chwili wszystko szło zgodnie z planem Draco a w drugiej w Trzech
Miotłach pojawił się "Wiewiór". Granger poderwała się z krzesła i
wybiegła z lokalu. Zanim ktokolwiek zdążył wstać Draco wybiegł na Pokątną za
Hermioną.
-A temu co? -Zdziwiła się
reakcją blondyna Ginny.
-Nasz Smoczuś tak szybko dorósł i się zakochał -Teodor w teatralnym geście starł "łzę" z polika.
-Zakochał? -Ruda wytrzeszczyła oczy i szybkim krokiem wyszła z Trzech Mioteł.
-Blaise, Romeo leć za swoją rudą Julią -rzuciła szczerząc się Pansy.
-Nasz Smoczuś tak szybko dorósł i się zakochał -Teodor w teatralnym geście starł "łzę" z polika.
-Zakochał? -Ruda wytrzeszczyła oczy i szybkim krokiem wyszła z Trzech Mioteł.
-Blaise, Romeo leć za swoją rudą Julią -rzuciła szczerząc się Pansy.
Amanda
pokiwała z niedowierzaniem głową i zdecydowanym ruchem zabrała Teodorowi jego
szklankę. Dziewczyna szybko wypiła zawartość szklanki i odstawiła ją przed
Nott’em.
---*---*---*---*---*---
---*---*---*---*---*---
Hermiona
po wybiegnięciu z Trzech Mioteł usiadła na jakiejś ławce na Pokątnej i
pozwoliła jednej łezce ujrzeć świat. Dziewczyna nie płakała dlatego, że nadal
coś czuła do Rona (a nie czuła nic poza przyjaźnią) tylko dlatego, że takie
marne znalazł zastępstwo. Cieszyła się, że jest szczęśliwy tylko, dlaczego
akurat z Lavender?
-Czemu płaczesz? -Usłyszała koło swojego ucha łagodny głos, który wiele razy ją poniżał.
-Czemu płaczesz? -Usłyszała koło swojego ucha łagodny głos, który wiele razy ją poniżał.
Dziewczyna
milczała, tępo wpatrując się w przestrzeń. Chłopak starł palcem kilka
następnych łez, które nagle zobaczyły świat.
-Świat jest dziwny -mruknęła dziewczyna patrząc się na Dracona Malfoy’a.
-Świat jest dziwny -mruknęła dziewczyna patrząc się na Dracona Malfoy’a.
Hermiona
zatraciła się w niebieskim spojrzeniu blondyna. Wpatrywała się tak w niego i
wpatrywała...
To
dziwne, że w jednej chwili… W tym jednym spojrzeniu… Dostrzegła tyle smutku i
chęci poznania, że prawie wybaczyła blondynowi wszystko…
NIE!
Nie
może mu wybaczyć! Jest Malfoy’em, który tak wiele razy ją poniżał!
Ale
każdy ma prawo się zmienić prawda?
Tak.
Każdy, ale nie ON.
-Nie... -Szepnęła, kiedy jej twarz była bardzo blisko twarzy dziedzica fortuny Malfoy'ów i teleportowała się.
---*---*---*---*---*---
-Nie... -Szepnęła, kiedy jej twarz była bardzo blisko twarzy dziedzica fortuny Malfoy'ów i teleportowała się.
---*---*---*---*---*---
Ginny
po wybiegnięciu z Trzech Mioteł pierwsze, co zobaczyła to jej przyjaciółka
teleportująca się.
-Zostawiła mnie -mruknęła pod nosem i ruszyła przed siebie.
-Zostawiła mnie -mruknęła pod nosem i ruszyła przed siebie.
Po
kilku krokach czyjaś dłoń na jej ramieniu zatrzymała ją.
-Odejdź Zabini -wywarczała przez zęby.
-Odejdź Zabini -wywarczała przez zęby.
-Po pierwsze: jestem Blaise.
Po drugie: nie. -Powiedział ślizgon odwracając ją w swoją stronę.
Chłopak
chciał coś powiedzieć, ale zamarł, gdy zobaczył łzę na poliku rudowłosej i nic
nie myśląc przytulił dziewczynę.
-Czemu WY ślizgoni przeklęci wszystko musicie psuć?! -Krzyczała gryfonka wyrywając się z uścisku Zabini'ego.-Wszystko było dobrze! Z Mioną i Ami powoli stawałyśmy się najlepszymi przyjaciółkami a tu WY musicie wszystko zepsuć! Czemu tak nagle chcecie się z nami przyjaźnić?!
-Czemu WY ślizgoni przeklęci wszystko musicie psuć?! -Krzyczała gryfonka wyrywając się z uścisku Zabini'ego.-Wszystko było dobrze! Z Mioną i Ami powoli stawałyśmy się najlepszymi przyjaciółkami a tu WY musicie wszystko zepsuć! Czemu tak nagle chcecie się z nami przyjaźnić?!
Ginny
udało się w końcu uwolnić z uścisku Blaise'a. Dziewczyna pobiegła w tylko sobie
znane miejsce.
-Będzie trudno, ale warto... -Szepnął czarnowłosy wpatrując się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stała rudowłosa.
---*---*---*---*---*---
-ZABINI! -Ryknął Ronald wychodząc z Trzech Mioteł.
-CZEGO?! –Ślizgon odwrócił się w stronę brata Ginevry zaciskając ręce w pięści.
-Będzie trudno, ale warto... -Szepnął czarnowłosy wpatrując się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stała rudowłosa.
---*---*---*---*---*---
-ZABINI! -Ryknął Ronald wychodząc z Trzech Mioteł.
-CZEGO?! –Ślizgon odwrócił się w stronę brata Ginevry zaciskając ręce w pięści.
Gryfon nic już nie mówiąc po prostu podszedł do Blaise’a i uderzył go z całej siły
prosto w nos. Czarnowłosy zachwiał się, przyłożył rękę do krwawiącego nosa i
zamachnął się trafiając w brzuch rudowłosego.
-Odczep… się… od… mojej…
siostry… -Mówił młody Weasley pomiędzy nic nie wartymi próbami uderzenia
ślizgona.
-Ej ty! –Pomiędzy walczącymi
chłopakami jakby zmaterializowała się Amanda.- Zostaw mojego brata w spokoju!
Ami zamachnęła się i porządnie uderzyła gryfona w twarz.
-To za jego nos –wycedziła
przez zęby.- A Gin ma prawo przyjaźnić się, z kim chce!
Blondynka chwyciła brata za rękę i weszła z nim do Trzech
Mioteł.
Rudzielec trzymał się chwilę za brzuch i twarz, po czym
teleportował się w tylko sobie znane miejsce.
---*---*---*---*---*---
Ginny usiadła na ławce przed Norą i starła ostatnie łzy.
Ruszyła w stronę domu, gdy poczuła na swoim ramieniu czyjąś dłoń.
-Ginny –wycedził Ron
zaciskając palce na ramieniu siostry- masz przestać zadawać się z Zabini’m i tą
jego siostrą świruską.
-Po pierwsze Ron: Ami nie
jest świruską –Gryfonka strąciła rękę brata i cofnęła się na bezpieczną
odległość.- A po drugie: nie będziesz mi rozkazywał!
Dziewczyna nie zwracając uwagi na krzyki brata ruszyła do domu. Witając się
szybko z mamą pobiegła do swojego pokoju. Wyciągnęła na łóżko czarną torbę i zapakowała do niej swoje ubrania i rzeczy do Hogwartu. Przerzuciła
torbę przez ramię i zbiegła na dół.
-Mamo! –Ginny stanęła koło
pulchnej kobiety.- Umówiłam się z Mioną, że spędzę u niej ten ostatni tydzień
wakacji a potem razem pojedziemy na King Cross. Mogę prawda?
-Ginny –Molly popatrzyła się
czule na córkę- skoro już się z nią umówiłaś to ci tego nie zabronię! Do
zobaczenia na peronie skarbie.
-Dziękuję mamo! –Rudowłosa
uścisnęła szybko rodzicielkę i ignorując wściekłe spojrzenie Ronalda wybiegła z
Nory.
Już po chwili stała przed domem Hermiony.
-Dzień dobry! –Powiedziała
uśmiechając się szeroko, kiedy drzwi domu otworzyła jej mama Hermiony.- Ja do Miony.
Rodzicielka panny Granger była bardzo podobna do córki. Różniły je jedynie to, że pani Granger miała drobne zmarszczki na czole oraz zielone oczy.
-Witaj Ginny -kobieta uśmiechnęła się szeroko do panny Weasley.- Niestety, ale Hermiony nie ma w domu.
-Jak to? -Rudowłosa zamarła.- Poszła do domu jakieś 20minut temu!
---*---*---*---*---*---
Jak ja lubię kończyć w takich momentach ^.^
Mam nadzieję, że rozdział się podoba i że jest wystarczająco długi ;)
Jak zwykle: przeczytałeś/łaś?
Bardzo proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)
Julia Malfoy
Podoba mi sie ale nadal za krotkie ; 3
OdpowiedzUsuńSuy Ron ze zaatakowal mojego Diabelka : @
Powiedz Wiewiorowi od mua ze jest suy : @
Wnerwiona na Lizlija,
Mel
Powiem, powiem ;D
UsuńJakbym napisała gdzieś tak na 20 stron w Wordzie następny rozdział to by było nadal dla cb za krótkie? xd
Całuski,
Julia Malfoy
Kochanie ty moje... DZIE SĄ OPISY?! : @
OdpowiedzUsuńJulciu, bardzo mi się podoba twój blog, ale prawie wcale nie ma opisów ; C
Poza brakiem opisów to cudo *O*
Pisz szybko następny bo jestem ciekawa dzie Mionka zaginęła *_*
Bree "Bryy" Lang
Bryy,
Usuńja wiem i bardzo przepraszam, że nie ma opisów, ale ostatnio koffam dialogi xd
Całuję,
Julia Malfoy
Hej!
OdpowiedzUsuńJakoś znalazłam Twojego bloga, no i cóż, nie żałuje :)
Proszę- zmiejsz czcionkę. Taką niezbyt komfortowo się czyta.
Hmm, mogłabyś dodać też więcej opisów ;)
Błędów praktycznie nie wyłapałam za co ogromny plus :P Zwykle to one odstraszają.
Oh, zawsze wiedziałam, że Ron ma coś z głową! ugh :x
No nie lubię go i koniec kropka!
Za to bardzo polubiłam Ami! :P Jest taką ciepłą i pozytywną postacią, w Twoim opowiadaniu.
Podoba mi się Twoja postać Zabiniego i Malfoy'a. Fajnie, że chcą się jako tako pogodzić z dziewczynami ;)
Hm, czemu Hermiona tak zareagowała na Rona i Lavander?:o
Coś jeszcze do niego czuje, że wyszła z tego baru?
No i czemu nasza Gryfoneczka nie wróciła do domu? Szybciutko dodawaj nowy rozdział, czekam niecierpliwie.
Podsumowując.
Piszesz lekko, przez co płynnie i przyjemnie się czyta. Jedynia ten rozmiar czcionki w tym rozdziale, mi nie pasuje. Więcej opisów i będzie idealnie :)
Możesz mnie informować o nowych notkach na moim blogu?
Również zapraszam do zostawienia opinii :)
droga-do-milosci.blogspot.com
Pozdrawiam!
Hej, hej, hej ^^
UsuńZmniejszyć czcionkę, pisać więcej opisów- załapałam :D
Cieszę się, że podobają ci się postacie moich mężów i Ami ;)
Reakcja Hermiony będzie wytłumaczona w następnych rozdziałach ^^
Postaram się informować cię na twoim blogu ;)
Lecę czytać twój blog,
Julia Malfoy
fajne ale krotkie....
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńOstatnio nie miałam weny, ale następny rozdział będzie dłuższy ;)
~ Julia Malfoy ~
Superr <3 Czemu takie krótkie ?! grrr :D Przperaszam, że dopiero dzisiaj czytam ale wcześniej nie miałam czasu :* BOSKIE i czekam na kolejny rozdział <3 Zapraszam też do mnie na nowy rozdział :3
OdpowiedzUsuń//dramiona-na-zawsze-razem.blog.onet.pl/
Dzięki :)
UsuńNastępne rozdziały będą dłuższe ;)
W wolnej chwili wpadnę do ciebie :)
~ Julia Malfoy ~
Kiedy nowy rozdział??
OdpowiedzUsuńPowinnam dodać jakoś na początku wakacji ;)
Usuń~ Julia Malfoy ~
Piękne /Tomione
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana ^^
Usuń~ Twa siostra bliźniaczka x D
Hej hej :> Tu znowu ja :3 nowy rozdział na http://dramiona-na-zawsze-razem.blog.onet.pl/ :)
OdpowiedzUsuńRozdział ciekawy. c; Nie wolno kończyć w takich momentach! xD Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Award. ;) Więcej informacji tutaj - http://dramionezawszeinazawsze.blogspot.com/p/libster-award.html
O jeju *_* Miałam już kilka blogów, ale to moja pierwsza nominacja do LA *_* Bardzo ci za to dziękuję! :) W wolnej chwili odpowiem na pytania i sama nominuję kogoś ;)
Usuń~ Julia Malfoy z komórki ~
Hej :3 Nowy rozdział http://dramiona-na-zawsze-razem.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńSuper =3
OdpowiedzUsuńRozkrecasz sie dziewczyno =3
Canella. =3
Arigatou :>
Usuń~~Julia Malfoy~~
Mógłby być trochę dłuższy ;)
OdpowiedzUsuńCo tak nagle wszyscy wszędzie się teleportują? Dla mnie to jest jawne nadużywanie tych zdolności od co!
Ale rozdział bardzo przyjemny
Pozdrawiam
Misae
Pisanie długich rozdziałów ostatnio mi nie wychodzi : //
UsuńA ja tam bym się cały czas teleportowała gdybym miała taką umiejętność xDDD
Arigatou :3
~~Julia Malfoy~~
Świetny rozdział . ; 3 Akurat w takim momencie . pff xd ;* Pozdrowionka ;d . Odwiedz mój blog ; http://howmeandyou.blogspot.com/ . Dopiero zaczynam ;D
OdpowiedzUsuńArigatou kochana :>
UsuńJak chcesz to mogę cię u mnie polecić ; )
~~Twa Najka xDDD~~